czwartek, 17 kwietnia 2014

16.04.2014r.

godz. 19.52
Wczoraj byłam spięta, denerwowałam się przed dzisiejszym spotkaniem w sprawie mieszkania (bo okazuje się, że nie wszystko stracone i że mam szanse na mieszkanie od gminy!). Ale choć jestem zmęczona, to jednocześnie zadowolona, bo będzie dobrze! Wójt jest po mojej stronie, przekonał się, że naprawdę trzeba nam pomóc. Będzie lokal, jeszcze trochę cierpliwości, za miesiąc powinni ukończyć remonty. Wlał mi w serce dużo otuchy, myślę, że to porządny człowiek!
Wiele też się dowiedziałam - proszę sobie wyobrazić, że ten mój chłop był w gminie i nagadał bzdur, że u nas zgoda, że już nie chcę się wyprowadzać. Ale się na nim poznali. Toczy się przeciw niemu sprawa, akta są w prokuraturze, chcą odwiesić mu wyrok, biorą też pod uwagę leczenie odwykowe. Nic mu nie mówiłam, bo wpadłby w szał, a chcemy mieć spokój przez Święta. Poza tym nie pokazuje się wrogowi swoich kart! Oddycham spokojnie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz