godz. 10.45
Dwa ostatnie dni były bardzo nerwowe. Po mojej wizycie u wójta stał się nadmiernie podejrzliwy, powiedział, że będzie mi utrudniał każde moje poczynania, wyzywa okropnie. Czuję się zaszczuta z każdej strony. Jego pijany brat mnie nawyzywał, nie życzę tego nikomu. A po Świętach będzie jeszcze gorzej, po Świętach złożę pozew. Co zrobi, jak go przeczyta, nie wiem. Pewnie będzie układał plan, jak mnie skompromitować.
Dziś pójdziemy poświęcić pokarmy. Nie ma tego wiele, ale nie to jest najważniejsze. Życzę wszystkim zdrowia, abyście rodzinnie spędzili Święta i wypoczęli, oby Wam się spełniły marzenia, zostańcie z Bogiem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz