sobota, 5 kwietnia 2014

5.04.2014r.

godz. 8.06
Ranek dziś był zimny, był przymrozek. Póki maluchy spały, naniosłam opału. Trzeba nagrzać wody do prania i mycia. Teraz bawią się samochodzikami. Kaszlą. Kupiłam syrop prawoślazowy, jest dużo tańszy od tych reklamowanych i co ważne - skuteczny!
Wschód słońca był piękny. Nie spałam, gdy z widnokręgu czerwona kula przesuwała się na bezchmurne niebo. 
Pijaki jeszcze śpią, słychać jak charczą i chrapią. Nie było czym oddychać, trzeba było wietrzyć. Tacy niczym się nie martwią, żyją chwilą. Trochę mi żal takich ludzi, tak wiele tracą...

godz. 15.54
Jak niewiele potrzeba, aby choć na trochę zapomnieć o przykrościach, o fizycznym bólu - to uśmiechy na buźkach moich małych mężczyzn. Czują się już dużo lepiej. Wczoraj dokupiłam leki. Będzie dobrze. Cały czas jestem przy nich, boją się, że gdybym wyszła, to ich tata mógłby pijany przewrócić się na nich lub oparzyć papierosem. Na razie go nie ma, ale nigdy nie wiadomo, kiedy się wtoczy.

godz. 18.16
Ja o mało co a oberwałabym butelką po piwie, naprawdę dzieliły mnie centymetry od poranienia! Kłócił się z bratem i to on miał mieć tę butelkę na głowie - w nieodpowiedniej chwili weszłam zrobić herbatę. Przecież nie możemy pół dnia nie jeść i nie pić, bać się wyjść z pokoju, bo pijaki są. Ja często trzymam mocz, bo boję się go rozzłościć skorzystaniem z toalety, czekam jak wyjdzie lub uśnie, a i wtedy na palcach chodzę - jak go coś obudzi, jest nieprzewidywalny! Och, życie...

godz. 20.15
Coraz częściej myślę o upływającym czasie, dzieci rosną, lata mijają, mam mało czasu a chciałabym jeszcze coś zrobić dla siebie, coś osiągnąć, mam trochę marzeń i co najważniejsze-ambicje, pójść do szkoły, założyć sukienkę, od wielu lat nosze tylko spodnie, opalić się latem, po prostu poczuć się człowiekiem, kobieta, marnuje godzinę za godzina, dzień za dniem a przecież młodość dawno minęła, chcę zdążyć, żyjemy tylko raz! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz